Zapisane na później

Pobieranie listy

Studencki Lublin

Nie ma co mydlić oczu. Bez nich Lublin byłby ubogi i to ubogi dwojako. Raz dlatego, że pieniędzy w mieście byłoby mniej, dwa dlatego, że życie kulturalne miasta animują także studenci.

Agnieszka Gieroba

|

GOSC.PL

dodane 07.10.2015 10:12

Wśród mieszkańców Lublina panuje pewnego rodzaju schizofrenia. Wszystko za sprawą studentów. Gdy wyjeżdżają na wakacje, miasto pustoszeje. Jak wspaniale się wtedy jeździ do pracy. Nie stoimy w korkach, w autobusach luz, cichnie miasteczko akademickie, co z wielką ulgą odnotowują mieszkańcy okolicznych bloków.

Jednak ta cisza kosztuje. Ci, którzy prowadzą punkty kreso, bary, sklepiki z tanią odzieżą, czy nawet sklepy spożywcze odnotowują zdecydowany spadek dochodów. Nic dziwnego, skoro wraz ze studentami Lublin powiększa się o jakieś 100 tys. mieszkańców. Kiedy więc ich nie ma - tęsknimy za nimi.

Teraz wrócili. Od kilku dni stoimy w uciążliwych korkach. Nerwy puszczają kierowcom szczególnie w okolicach wyższych uczelni. Zaczęliśmy więc narzekanie na tłok, na wiecznie przechodzących po pasach studentów ulicą Sowińskiego, co blokuje ruch na tzw. wąskim gardle Lublina między LSM a Czechowem, na brak kultury, gdy powitalne imprezy w miasteczku zakłóciły sen tzw. normalnym ludziom. Do narzekania zawsze powód się znajdzie.

Gdy się patrzy na wszystkie plusy i minusy miasta akademickiego, trudno jednak nie przyznać racji tezie, że gdyby nie studenci, Lublin byłby małym sennym miasteczkiem.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..